Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi roby z miasteczka Tarnobrzeg. Mam przejechane 430.00 Jeżdżę z prędkością średnią 17.70 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Moje rowery

Nie mam rowerów...

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy roby.bikestats.pl

Archiwum bloga

Wpisy archiwalne w miesiącu

Czerwiec, 2012

Dystans całkowity:122.00 km (w terenie 0.00 km; 0.00%)
Czas w ruchu:05:56
Średnia prędkość:20.56 km/h
Maksymalna prędkość:52.00 km/h
Suma podjazdów:410 m
Liczba aktywności:1
Średnio na aktywność:122.00 km i 5h 56m
Więcej statystyk
Dane wyjazdu:
122.00 km 0.00 km teren
05:56 h 20.56 km/h:
Maks. pr.:52.00 km/h
Temperatura:37.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy:410 m
Kalorie: kcal
Rower:

Setka w piekarniku

Niedziela, 24 czerwca 2012 · dodano: 25.06.2012 | Komentarze 2

Miały być dwa fajne dni gdzieś pomiędzy Florencją a Genuą. Miały być góry i jeziora. Niestety upały zweryfikowały moje plany i skończyło się na niedzielnej przejażdżce wzdłuż rzeki Arno do Pizy, dalej do ujścia i z powrotem.


Ale po kolei.
Wyjechałem z Santa Croce, stolicy włoskiego garbarstwa dużo za późno gdy słońce już mocno operowało na niebie i tylko słoneczniki wydawały się zadowolone z kolejnego dnia „lata stulecia”.


Temperatura sięgała 35 stopni na skali Merkurego, a lekki wiaterek od morza wydawał się podmuchem z wieeelkiej suszarki. Kilometry połykałem z mozołem, asfalt kleił się do opon, a rozgrzane powietrze tańczyło nad drogą.
Wreszcie Piza.

Fiume Arno toczy ospale swe mętne wody do niedalekiego ujścia


Tu mogę odpocząć od upału, schować się w cieniu monumentalnych budowli. O tak, biały marmur jest taki chłodny.


Ruszam dalej do ujścia rzeki Arno i parku krajobrazowego Sanrossore [url=http://www.parcosanrossore.it/]



Łał. Jestem w Afryce? Potężne Pinie i trawy spalone słońcem.

Cisza kilka kilometrów za gwarną i pełną turystów Pizą.
Czas wracać. Termometr pokazuje 37 stopni a ja chłodzę się w przydrożnej fontanelli.

Kuszą te góry. Ok, mały podjazd w stronę Lucchi (nie wiem jak odmienić miejscowość Lucca) i powrót do Santa Croce. Było warto? No jasne.

Dla cyfro maniaków 122 km ze średnią prędkością 20,6 km/h, a w siodle spędziłem prawie 6 godzin i nie były to łatwe godziny.
Więcej fotek na picassie https://picasaweb.google.com/107814519046649301909/Pictures02# zapraszam
Kategoria Italia